Publikuję drugą pozycję, którą lubię, swoją pozycję, bo tylko do niej mam prawa autorskie. Dzień senny, natłok obowiązków, stosy książek, notatek, które leżą gdzieś w kącie pokoju odłożyłam na 'jutro'. Ale czy kiedykolwiek ono nastanie? Ich habe keine Ahnung. Kiedy napisałam, nie pamiętam, dość dawno zapewne. Chcę podzielić się tym kawałkiem mnie, może to w późniejszym toku publikacji, pomoże zainteresowanym ułożyć mnie w całość. Do matury 97 dni.
Złota fala
Złota fala uderza w brzeg,
złoty pada śnieg,
złote słońca promienie,
złote ryb grzebienie.
Gniewny wiatr dmie dumnie.
Pakuję skrzynie dawnych lat.
spalone wspomnienia w urnie,
w kopertach pełno smutnych dat.
Listy z wyznaniami,
a my wciąz tacy sami.
Dym spowija dom,
ja już daleko stąd.
Ostatnie spojrzenia, łzy.
Wszystko tonie w objęciach mgły
Wspomnienia-spalone
teraz każdy pojdzie w inną stronę.
Złota fala
Złota fala uderza w brzeg,
złoty pada śnieg,
złote słońca promienie,
złote ryb grzebienie.
Gniewny wiatr dmie dumnie.
Pakuję skrzynie dawnych lat.
spalone wspomnienia w urnie,
w kopertach pełno smutnych dat.
Listy z wyznaniami,
a my wciąz tacy sami.
Dym spowija dom,
ja już daleko stąd.
Ostatnie spojrzenia, łzy.
Wszystko tonie w objęciach mgły
Wspomnienia-spalone
teraz każdy pojdzie w inną stronę.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam!
P.S. Dziękuję, już jestem Twoją fanką :D
Jakieś kilka godzin temu pisałem komentarz, ale jak na złośc, sprawdzam - nie ma go! Piszę już trzeci raz (złośliwośc rzeczy martwych) i mam nadzieję, że teraz się uda w końcu! Zastanawiam się nad Twoim wierszem i próbuję zinterpretowac pierwszą strofę, w której występuje wyraz "złoty". Dla mnie to kolor szczęścia i bogactwa, a reszta wiersza ma wydźwięk raczej pesymistyczny. Teraz kilka słów odnośnie studiów. Ludzie mówią, że to najlepszy czas w życiu, ja się z tym nie zgadzam. Może faktycznie poznaje się nowych ludzi, jest się "wolnym", ale nie powiem żeby mnie ta wolnośc tak bardzo intrygowała. Studia...robisz to dla siebie (nie ma obowiązku przecież ich robienia) więc wykładowcom jest obojętnie czy umie się dany materiał czy nie. Wszystko i tak weryfikuje sesja i częśc ludzi jest po prostu do odstrzału:) na pewno jest dużo luźniej niż w liceum, jak nie pójdziesz na zajęcia raz, drugi, to się nic nie stanie:) nie wiem co jeszcze chciałabyś wiedziec:) Chętnie ułożę Cię w całośc, może dam radę:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak też ten wiersz zinterpretowałem:)co do przedmiotów na studia, to są jak wszędzie pewnie, ciekawsze i te mało interesujące. Jest ich w sumie dosyć sporo, np. gramatyka praktyczna dotyczy ogólnych zagadnień z gramatyki, historia literatury niemieckiej, akwizycja języka czyli w jaki sposób człowiek uczy się mowy, jak opanowuje język, fonetyka, konwersacje, wiedza o kulturze Niemiec, literaturoznawstwo, praca z tekstem, łacina, gramatyka - morfologia, dotyczy wybranych części mowy, gramatyka - składnia, dotyczy budowy zdania. Później wybiera się też wykłady typowo dla siebie:literaturoznawcze, kulturoznawcze, językoznawcze, itp. Można znaleźć coś dla siebie, ale większość zajęc, według mnie, to strata czasu i nudy:) mogę spróbować, ale nie powiedziałem ,że dam radę:) Pozdrawiam:D
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny:) Było dane, ale z tęsknoty usta dawno wyschnięte:) mówią, że miłość przychodzi nieproszona, więc czekam aż mnie zaskoczy. Jest rzeczywiście sporo przedmiotów, ale są do ogarnięcia. Mi raz lepiej, raz gorzej. Jeszcze z nich nie wyleciałem, więc chyba daję radę. Jestem na III roku, więc w sumie półmetek mam za sobą! Okej, więc próbuję!
OdpowiedzUsuń